Gęsta zupa z batatów z grzankami, boczkiem i rodzynkami

 

Smaczna, gęsta, rozgrzewająca, idealna na jesienny obiad lub kolację.

Gęsta zupa z batatów z grzankami, boczkiem i rodzynkami

  • 1 kg batatów
  • 1 cebula
  • 150 g boczku wędzonego pokrojonego w cienkie paseczki
  • 1 ząbek czosnku, starty
  • kilka kromek chleba lub połowa bagietki
  • 2 łyżki jasnych rodzynek
  • 1 czubata łyżka papryki
  • 5 łyżek oliwy
  • kilka gałązek świeżej natki lub kolendry
  • przyprawy: pieprz, sól, cukier

Bataty obieramy ze skórki i kroimy w grubą kostkę. Cebulę obieramy i siekamy.

W garnku rozgrzewamy dwie łyżki oliwy. Dodajemy cebulę i smażymy na złoty kolor. Dodajemy bataty, zalewamy wodą i gotujemy pod przykryciem około 25 minut, do miękkości.

Kiedy bataty są już miękkie, odlewamy prawie całą wodę i odstawiamy ją na bok. Warzywa dokładnie mieszamy blenderem. Stopniowo dodajemy odrobinę wody z gotowania, do uzyskania odpowiedniej konsystencji. Doprawiamy do smaku.

Pieczywo kroimy w małe kostki. Na patelni rozgrzewamy 2 łyżki oliwy i smażymy grzanki wraz z czosnkiem i papryką na złoty kolor.

Na osobnej, mniejszej patelni smażymy boczek z łyżką oliwy.

Kiedy boczek będzie zarumieniony, dodajemy go do grzanek, dorzucamy rodzynki i całość smażymy jeszcze 2 minuty.

Podajemy gorącą zupę posypaną grzankami i posiekaną natką / kolendrą. Smacznego!

Na podstawie Saveurs

Reklama

Ryba z Jerusalem

Jerusalem fish | chilitonka
Robiłam kiedyś podobną rybę, według dość prostego przepisu i bardzo nam smakowała. Dlatego z ciekawością wypróbowałam recepturę z książki Jerusalem. Ta wersja wymaga nieco więcej zachodu, ale w rezultacie ma ten niepowtarzalny, ciekawy smaczek. Myślę, że to w dużej mierze zasługa curry – przyprawy, która nieco różni się, w zależności od tego, kto ją przygotował. Mnie udało się dostać ” Authentic Jalfrezi” curry powder, nieco łagodniejszy, z bardziej wyczuwalną nutką cynamonu i kardamonu. Tak, czy inaczej polecam Wam ten przepis i radzę zrobić podwójną porcję – co to jest pół kilograma ryby? ;-) Jedyny minus to według mnie nieco irytujące ziarna kolendry, które mozolnie wygrzebywałam na bok talerza. Następnym razem zastąpię je łyżeczką mielonej kolendry. Danie w całości, od początku do końca przygotował Pan Chilitonka.

Jerusalem fish | chilitonka
Ryba z Jerusalem

w słodko – kwaśnej marynacie


Składniki / 4 porcje: 500g ryby ( u mnie filety soli, ale może być inna ryba morska), 2 papryki ( czerwona i żółta), 3 pomidory, 2 cebule, 2 ząbki czosnku, 3 łyżki oliwy, 1 łyżka ziaren kolendry, 3 liście laurowe, 1 1/2 łyżeczki curry, 2 1/2 łyżki cukru, 5 łyżek octu jabłkowego, 2 jaja, mąka, sól i pieprz, ewentualnie listki kolendry


Nagrzej piekarnik do temp. 190 stopni.

Cebulę obierz i posiekaj. Paprykę przekrój na pół, usuń nasiona i pokrój w paski. Czosnek również posiekaj. Pomidory zalej wrzątkiem, obierz ze skórki i pokrój na kawałki.

Rybę podziel na 4 części, lekko posól.

Na dużej patelni rozgrzej 2 łyżki oliwy. Wrzuć cebulę i ziarna kolendry. Smaż około 5 minut, często mieszając. Dodaj paprykę i smaż kolejne 10 min. Następnie dodaj pomidory, czosnek, liście laurowe i curry. Smaż około 8 minut, od czasu do czasu mieszając.

Następnie dodaj cukier, ocet oraz 1 1/2 łyżeczki soli i pieprz do smaku. Pozostaw jeszcze na piecu przez 5 minut. Zdejmij z ognia i przełóż do średniego naczynia żaroodpornego.

Na patelni rozgrzej resztę oliwy. Obtocz kawałki ryby w mące, potem zanurz w roztrzepanym jajku i smaż około 3 minuty, w międzyczasie obróć na drugą stronę. Po usmażeniu odsącz nadmiar tuszczu na ręczniku papierowym.

Zrób miejsce w żaroodpornym naczyniu, przesuwając warzywa na bok i na to miejsce włóż kawałki ryby. Wlej około 250ml wody.

Piecz 10 – 15 minut, aż ryba będzie gotowa. Wyjmij i wystudź, następnie przykryj folią i schowaj do lodówki na dzień lub dwa. Podawaj w pokojowej temperaturze z kromką dobrego pieczywa.

Jerusalem fish | chilitonka

Przepis z książki Jerusalem, Y. Ottolenghi/S. Tamimi

Sałatka z ziarnami kamut, soczewicą i warzywami

Sałatka z soczewicą | chilitonka

Dzisiejszy przepis to dowód na to, że zdrowe jedzenie może być niesamowicie smaczne! Że sałatka to tylko nazwa umowna, a w rzeczywistości jest to całkiem pożywne, dość konkretne danie. Okazało się również, że jednak lubię soczewicę, choć wcześniej nie byłam do niej przekonana. I w końcu, że nie trzeba zjeść góry jedzenia, aby poczuć się sytym przez długi czas, nie mając przy tym wzdęć, napięć, kłucia w boku, ani innych przykrych dolegliwości. Bardzo polubiłam takie jedzenie, więc przygotujcie się na więcej tego typu przepisów na blogu ;-)

Kamut | chilitonka

Parę słów o ziarnach kamut (khorasan) – do niedawna nie miałam pojęcia o ich istnieniu. Kupiłam kiedyś paczuszkę w sklepie ze zdrową żywnością i postanowiłam spróbować. Jest to stara, nieco zapomniana odmiana pszenicy. Ma większe ziarna i bogaty, orzechowy smak. Zawiera więcej protein, niż zwykła pszenica. Jest cennym źródłem witamin i minerałów, szczególnie magnezu, selenu i cynku. Niestety, zawiera gluten, i to dość dużo – więcej od tradycyjnej pszenicy.

Jeśli unikacie glutenu, w tym daniu ziarna kamut bez problemu można zastąpić ryżem (jak w oryginalnym przepisie), albo kaszą jaglaną czy gryczaną. Takie połączenie  ziarna/ryż/kasza + soczewica jest świetną bazą do skomponowania innych smacznych dań. Wszystko zależy od Waszej wyobraźni. Na pewno będzie pysznie!
Pieczone pomidorki | chilitonka

Sałatka z ziarnami kamut, soczewicą i warzywami


Składniki dla 4 osób:  810ml bulionu warzywnego, 150g soczewicy zielonej, 150g ziaren kamut (lub brązowy ryż basmati), 2 papryki czerwone, 180g pomidorków koktajlowych (przekrojonych na pół), 2 łyżki oliwy, 1 brokuł, 2 łyżki grillowanych pestek dyni, 2 łyżki grillowanych migdałów, sok i skórka starta z cytryny, ewentualnie garść natki pietruszki, zielonej cebulki* i listków bazylii, pieprz i sól, ser feta

* zieloną cebulkę i bazylię dodaj, kiedy potrawa nie będzie już gorąca


Nagrzej piekarnik do 200 stopni.

Paprykę pokrój w paseczki, wymieszaj z 1 1/2 łyżki oliwy. Wyłóż ją na blachę przykrytą papierem do pieczenia i wstaw do piekarnika na 20 minut. Po upływie tego czasu dodaj pomidorki, wymieszaj i piecz kolejne 5 minut. Wyjmij i wystudź.

Do wrzącego bulionu wrzuć ziarna kamut (lub ryż) oraz soczewicę. Gotuj na średnim ogniu 30 – 35 minut (aż będą miękkie). Jeśli potrzeba, dolej odrobinę wody. Odcedź i poczekaj, aż trochę przestygnie.

Brokuła podziel na części i gotuj 3 – 5 minut w lekko osolonej wodzie (ma być lekko chrupiący). Odcedź.

W dużej misce wymieszaj wszystkie składniki. Polej sokiem z cytryny, dodaj startą skórkę i resztę oliwy, przypraw do smaku. Udekoruj kawałkami sera feta. Podawaj w temperaturze pokojowej. Smacznego!

Sałatka z soczewicą | chilitonka

 Na podstawie przepisu z książki „Étonnantes céréales” Ghillie James

Spaghetti aglio, olio e peperoncino

Panorama | chilitonka

Piszę te słowa w piątek wieczorem, słuchając listy przebojów Trójki. W pokoju panuje półmrok, pogłaśniam Świetliki (Brazilianda), bo uwielbiam. Zaklinam rzeczywistość. Za oknem nie stoją dwie taksówki, ale wciąż ten sam monotonny, coraz nudniejszy widok. Czasem ukryty we mgle, czasem deszczowy, innym razem rozpalony słońcem, bardzo rzadko przysypany śniegiem, ale wciąż ten sam. Nie mój.

Coraz częściej przeglądam ogłoszenia, szukając, tak tylko teoretycznie, mieszkania do wynajęcia. Najlepiej żeby było  w kamienicy, jasne i wysokie, z pięknym parkietem i widokiem na gwarną ulicę. Bardzo chcę stąd uciec!

Możliwe, że ta teoria wkrótce zmieni się w całkiem realną przeprowadzkę. Po długiej i męczącej nudzie w życiu znów coś drgnęło i zanosi się na zmiany. Czy zmiany są dobre? Z pewnością nie są łatwe. Jak nigdy dotąd jestem na nie gotowa.

Panorama | chilitonka

Aglio & olio ( e peperoncino, jak słusznie zauważyła Czytelniczka) już kiedyś pojawio się na moim poprzednim blogu Lazy in the kitchen. Tym razem przygotowałam makaron z papryczkami, które przez lato urosły na moim balkonie. Danie bardzo łatwe, szybkie do przygotowania i całkiem smaczne.

Spaghetti aglio, olio e peperoncino


Składniki dla 3 osób: 300 g makaronu spaghetti, 3 ząbki czosnku, 6 łyżek oliwy extra virgin, 2 garście świeżej natki pietruszki, 2 świeże papryczki chilli ( ewentualnie czerwona papryka i przyprawa chilli ), sól


Czosnek posiekaj drobniutko, to samo zrób z natką pietruszki. Chilli przekrój wzdłuż, usuń pestki i pokrój w cienkie paseczki. Ugotuj makaron, w osolonej wodzie, al dente (około 10 minut, lub według instrukcji na opakowaniu). Na dużej patelni rozgrzej oliwę, dodaj czosnek i paprykę. Smaż kilka minut na średnim ogniu, czosnek nie powinien się zarumienić. Odcedź makaron i wraz z natką pietruszki przełóż na patelnię, dokładnie wymieszaj. Dopraw do smaku i jeszcze chwilkę podgrzej na wolnym ogniu. Podawaj od razu, na gorąco, z chrupiącą bagietką, ewentualnie z dodatkową oliwą. Smacznego!

Spaghetti aglio olio | chilitonka

Spaghetti aglio, olio e peperoncino


Ingredients for 3 people: 300 g spaghetti, 3 cloves garlic, 6 tbsp. extra virgin olive oil, 2 large handfuls flat leafed parsley, 2 fresh red chilli ( deseeded and finely chopped), sea salt


Put a large pot of salted water on to boil. Slice the garlic very thinly. Chop the parsley very finely. Cook pasta until al dente, usually about 8-10 minutes, but check the cooking instructions. Put the olive oil in a large pan, add the garlic and cook over a very gentle heat with the chilli. Do not colour the garlic or it will become bitter. Add the cooked pasta and the parsley. Season and toss well. Serve hot with some fresh crusty bread and extra olive oil if liked. Enjoy!

Kluseczki dyniowo ziemniaczane z grzybami shii take

Latem nie mam apetytu. Czuję się syta na samo wspomnienie jedzenia. Jeśli jednak trafi mnie jakiś mały, wiercący dziurę w brzuchu głód, wybieram pyszne o tej porze roku warzywa, sezonowe owoce. Pomidory są teraz tak wspaniałe, że mogłabym je jeść na każdy posiłek! Moja lodówka od jakiegoś czasu domagała się porządnego remanentu. Wstyd się przyznać, ale trochę się tam nazbierało rzeczy, które „jeszcze się przydadzą”, „jeszcze szkoda wyrzucić”. Tym sposobem odkryłam siedem słoików musztardy, a w zakamarku zamrażalnika zimną jak kość porcję dyniowego purée. W lodówce przejrzało i lśni. I na duszy jakby lżej.

Shii take | chilitonka

Te dyniowe kluseczki (przepis z Kwestii smaku) zrobiłam po raz pierwszy. Są bardzo smaczne i świetnie pasuje do nich gałka muszkatołowa. Można je podawać tak samo, jak zwykłe kopytka, na przykład jako dodatek do mięs. Ja sprawdziłam z grzybami, a potem jeszcze z masłem szałwiowym (masło usmażone na złoty kolor z listkami świeżej szałwii). Pycha!

Kluseczki dyniowe z masłem szałwiowym | chilitonka

Kluseczki dyniowe | chilitonka

Kluseczki dyniowo ziemniaczane


Składniki dla 4 osób: 500 g ugotowanych i ubitych ziemniaków, 500 g purée z dyni*, 150 g mąki pszennej + do podsypania, 2 łyżki mąki ziemniaczanej, 1/2 szklanki startego sera (u mnie comté, ale może być parmezan, feta, kozi lub inny dobry ser), 1/3 łyżeczki ostrej i 1/3 słodkiej papryki, 1/3 łyżeczki gałki muszkatołowej, 1 jajko + 1 żółtko, szczypta soli


W misce wymieszaj ziemniaki i purée z dyni (jedno i drugie przestudzone). Dodaj obie mąki, sól, przyprawy oraz starty ser. Wbij jajo i żółtko. Połącz wszystkie składniki w jedną gładką kulę. Przełóż na posypaną mąką stolnicę i podziel ciasto na cztery części. Z każdej części utwórz wałeczek i wykrój kopytka, a następnie spłaszcz je dwoma palcami.

W dużym garnku zagotuj osoloną wodę. Do wrzątku, wrzucaj kluseczki (w dwóch partiach) i gotuj na większym ogniu do wypłynięcia na powierzchnię. Gotuj jeszcze przez kilkanaście sekund, następnie łyżką cedzakową wyjmij i przełóż na talerz.

* jeśli purée z dyni jest dość rzadkie, smaż je w rondlu z grubym dnem około 20 minut, często mieszając. Nadmiar wody odparuje i łatwiej będzie przyrządzić kluseczki.

Smażone grzyby shii take


Składniki dla 4 osób: 500g grzybów shii take, 3 łyżki masła, sól, pieprz, garść natki pietruszki


Grzyby oczyść i przekrój na pół. Na patelni rozpuść masło i smaż krótko*, na złoty kolor. Przypraw pieprzem i solą, posyp posiekaną natką. Podawaj z dyniowymi kluseczkami.

* zbyt długo smażone grzyby shii take twardnieją, robią się „gumowe”

Kluseczki dyniowe z grzybami shii take | chilitonka