Szybka, dobra i nieskomplikowana potrawa dla tych, co chcieliby zjeść rybę, ale nie do końca lubią jej smak. W tej potrawie po prostu ryby nie czuć i nie widać. Tu króluje czosnek i pieczarki. Ryba + grzyby? – czy to rzeczywiście dobry pomysł? Przekonajcie się sami, nam to połaczenie bardzo smakuje.
Jeszcze jeden smaczek tego dania, a zarazem produkt wart polecenia – wykorzystałam tutaj moje ostatnie odkrycie, czyli mieszankę ryżu z couscous i quinoa znanej firmy z pewnym wujkiem B. Bardzo smaczne i łatwe do przygotowania połączenie, polecam!
Ryż z limandą i pieczarkami
Składniki na 2 – 3 porcje:
- 250g filetów limandy (soli żółtopłetwej)
- 250g pieczarek
- ząbek czosnku
- 1/2 czerwonej cebuli
- dwie gałązki natki pietruszki
- 2 opakowania ryżu z couscous i quinoa
- 2 łyżki masła + łyżka oliwy
- sól i pieprz
Cebulę drobno siekamy. Czosnek również, lub ścieramy na tarce.
Pieczarki obieramy i kroimy na ćwiartki. Rybę ( filety bez skóry i ości ) płuczemy pod zimną wodą i osuszamy.
Na patelni roztapiamy 1 łyżkę masła z oliwą. Krótko smażymy cebulę, aż się zeszkli, pod koniec dodajemy czosnek. Dodajemy również pieczarki i smażymy około 10 minut, często mieszając. Przyprawiamy do smaku. Dodajemy posiekaną natkę.
W tym samym czasie, w lekko osolonej wodzie gotujemy ryż, według instrukcji na opakowaniu.
Na drugiej, mniejszej patelni roztapiamy łyżkę masła i krótko smażymy rybę*.
Kiedy wszystkie składniki będą gotowe, mieszamy wszystko razem, lub podajemy obok siebie na talerzu. Smacznego!
*rybę można też usmażyć razem z pieczarkami dodając ją pod koniec. Nic nie szkodzi, że się rozpadnie podczas smażenia.