Kremowa zupa kalafiorowa z orzechami laskowymi

Jeszcze niedawno pisałam, że muszę zwolnić tempo na blogu, nie mam weny, inne sprawy na głowie, a tymczasem skończyły się wakacje i nastała moja ulubiona pora roku.

Jesień.

To oznacza, że w sklepach pojawiają się wszystkie moje ulubione, sezonowe produkty. Od lat, prawie regularnie, kupuję francuski magazyn „Saveurs”. Bywa, że  przekartkuję i nie widzę nic ciekawego, ale  zawsze – ZAWSZE  wydanie wrześniowe jest najlepsze! To są moje smaki, moje kolory, wszystko co kocham najbardziej!

Kalafiora mogłabym jeść codziennie i w każdej postaci, a ta zupa jest taka smaczna, że w ten weekend ugotuję ją sobie jeszcze raz :-)

Kremowa zupa kalafiorowa z orzechami laskowymi

Składniki na około 4 porcje:

  • 1 kalafior (najlepiej świeży, ale może być również 1kg mrożonego)
  • 200ml gęstej śmietany typu crème fraîche
  • 500ml mleka
  • 1 litr bulionu warzywnego
  • 50g orzechów laskowych
  • sól, pieprz
  • kilka gałązek tymianku
  • trochę oliwy do polania zupy na talerzu

Do gorącego bulionu wrzucamy różyczki kalafiora i gotujemy do miękkości, około 25 minut.

Odcedzamy, zostawiamy kilka sztuk do dekoracji (można też zostawić dwie surowe różyczki, surowy kalafior też jest smaczny).

Następnie gotujemy mleko. Do gorącego mleka wrzucamy kalafiora i miksujemy całość blenderem.

Podgrzewamy na małym ogniu, dodajemy śmietanę i przyprawiamy do smaku.

Podajemy gorącą zupę udekorowaną kawałkami kalafiora i rozgniecionymi orzechami. Posypujemy świeżo zmielonym kolorowym pieprzem, tymiankiem i polewamy lekko oliwą. Smacznego!

 

 

Reklama

Risotto z pieczonym kalafiorem

Ostatnio, oprócz strajków i związanej z nimi groźby całkowitego paraliżu kraju, Francję nawiedziły niekończące się deszcze. W Paryżu właśnie ogłoszono najwyższy stopień alertu. Sekwana zalała otaczające ją bulwary, muzea zgrożone są powodzią. W mojej Burgundii zieleń przybiera ciemniejsze barwy, ziemia nie nadąża już chłonąć tych ilości wody. Pies robi się coraz bardziej markotny. Chyba w końcu sobie kupię gumowe buty…

Kalafior| chilitonka

Mam teraz dużo czasu na wyszukiwanie ciekawych przepisów, zaspokajanie kulinarnych zachcianek, gotowanie wymyślnych potraw, choć muszę przyznać, że pogoda i w tej dziedzinie powoduje lekkie otępienie. Dlatego risotto – danie niespecjalnie kłopotliwe, pozwalające na monotonne mieszanie w garze i powolne dolewanie płynów. Ale smaczne, nawet bardzo, dlatego polecam ;-)

Risotto z pieczonym kalafiorem| chilitonka

Risotto z pieczonym kalafiorem

{4 porcje}


  • 1 średni kalafior podzielony na różyczki (około 650g)
  • 1 łyżka oliwy
  • 2 gałązki świeżego tymianku
  • 1litr bulionu + około 400ml wody
  • 40 + 10g masła
  • 1 średnia cebula, drobno posiekana
  • 2 ząbki czosnku, drobno posiekane
  • 300g ryżu arborio
  • 100ml wytrawnego białego wina
  • 50g parmezanu
  • 2 łyżki orzeszków piniowych, uprażonych
  • pieprz i sól

Piekarnik rozgrzewamy do 220 stopni.

Blachę wykładamy papierem do pieczenia i układamy na niej różyczki kalafiora. Polewamy oliwą, posypujemy tymiankiem, pieprzem i solą.

Pieczemy 15 minut, potem zmniejszamy temp. do 200 stopni i pieczemy kolejne 10 minut. Kalafior powinien być upieczony al dente. Wyłączamy grzanie i pozostawiamy w piekarniku, aby nie wystygł.

Na dużej patelni rozgrzewamy 40g masła i smażymy cebulę z czosnkiem, około 5 minut. Dodajemy ryż i smażymy jeszcze chwilkę, po czym wlewamy wino i gotujemy, mieszając, aż płyn wyparuje.

Stopniowo dolewamy do risotto gorącego bulionu. Od czasu do czasu mieszamy. Gotujemy około 20 minut, aż ryż stanie się miękki. Jeśli potrzeba, dolewamy jeszcze trochę gorącej wody.

Na koniec dodajemy 10g masła i starty parmezan  (kilka plasterków pozostawiamy do dekoracji). Mieszamy całość, ewentualnie przyprawiamy do smaku pieprzem i solą.

Risotto mieszamy z połową upieczonego kalafiora, resztę ułożymy na górze każdej porcji. Posypujemy orzeszkami i serem. Podajemy od razu, smacznego!

Pieczony kalafior| chilitonka

Risotto z pieczonym kalafiorem| chilitonka

Na podstawie przepisu z książki „Végétarien facile” Wyd. Marabout

Krem kalafiorowy z wędzoną rybą

Krem kalafiorowy z wędzoną rybą | chilitonka
W dalszym ciągu, nieustannie, jestem w temacie zup. Kapryśna pogoda sprzyja takim gęstym, rozgrzewającym posiłkom. Korzystam z okazji, bo coś czuję, że już niedługo to się zmieni i zakrólują wszelkiej maści zieleniny, nowalijki i soczyste owoce. Wtedy pewnie wpadnę w ciąg sałatkowy. Jest kilka, które koniecznie chcę wypróbować, ale to jeszcze musi troszkę poczekać.

Może niektórych z Was zniechęca widok takiej gęstej papki? Warto spróbować, bo zupa w tym wydaniu to kwintesencja smaku, a nie łapanie łyżką pływających w wodzie kartofelków. A jeśli chcecie wiedzieć, czy kalafior pasuje do wędzonej ryby, to Wam nie powiem – przekonajcie się sami.
Krem kalafiorowy z wędzoną rybą | chilitonka

Krem kalafiorowy z wędzoną rybą


 

Składniki dla 4 – 6 osób: 1 duży kalafior, 500ml mleka, 200g wędzonej ryby*, 1 szalotka, łyżka oliwy, sól morska i świeżo zmielony pieprz, ewentualnie szczypiorek do dekoracji

* u mnie plamiak wędzony na zimno, ale w zamian  świetnie pasują wędzone brzuszki z łososia. Makrela wędzona na ciepło raczej odpada.

Dodam jeszcze, że w oryginalnym przepisie występuje >lait de sarrasin< czyli mleko gryczane – subtelne w smaku, naturalnie lekko słodkie, które świetnie pasuje do ryb, owoców morza, czekolady.


 

Kalafiora podziel na różyczki, opłucz i wysusz.

Szalotkę ( lub małą cebulę) obierz i posiekaj.

W dużym garnku rozgrzej oliwę i podsmaż szalotkę wraz z kalafiorem.

Dodaj mleko, przykryj i gotuj na małym ogniu około 30 minut.

Rybę pokrój ostrym nożem na plasterki.

Kiedy kalafior będzie miękki, wymieszaj zupę blenderem i przypraw do smaku. Jeśli zupa będzie zbyt gęsta możesz dodać trochę mleka i ponownie podgrzać.

Podawaj od razu gorącą zupę udekorowaną kawałkami ryby, posyp odrobiną szczypiorku. Smacznego!
Krem kalafiorowy z wędzoną rybą | chilitonka

Przepis z Saveurs nr 217

Kremowa zupa kalafiorowa z curry

Creamy cauliflower soup with curry

Lubię jesień. Za mgliste poranki, babie lato i jeszcze całkiem ciepłe, słoneczne dni. W sklepach królują teraz dynie i grzyby, a wkrótce będą też jadalne kasztany. Z drzew spadają jabłka i bardzo dojrzałe brzoskwinie. Dużo jeżdżę na rowerze, poznaję bliższą i dalszą okolicę. Świat z perspektywy dwóch kółek wygląda zupełnie inaczej i z każdym dniem mniej straszne wydają mi się górki do pokonania – nawet te, na widok których wcześniej mówiłam, że nie ma szans! A poza tym, cierpliwie czekam, kiedy spadną liście i jeżeli pogoda dopisze, ja również będę miała złotą piękną jesień, tyle tylko, że francuską :-)

Droga we mgle

{ scroll down for English version }

Kremowa zupa kalafiorowa z curry

Bardzo dobra, gęsta, rozgrzewająca zupa o interesującym smaku.

Składniki dla 4 osób:

  • 1 kalafior
  • 300 ml płynnej śmietany
  • 1 łyżka soli
  • 1 czubata łyżeczka curry
  • pieprz do smaku

Przygotowanie:

  1. Umyj i obierz kalafiora. Zostaw same różyczki, bez ogonków.
  2. Do garnka ( 2,5 l lub większego ) wrzuć kalafiora, wlej śmietanę i około 1 l wody ( kalafior powinien być raczej przykryty wodą ).
  3. Dodaj sól, doprowadź do wrzenia i gotuj na średnim ogniu, pod przykryciem, około 30 minut.
  4. Po tym czasie, kiedy kalafior będzie już miękki, dodaj curry i zblenduj zupę.
  5. Dopraw do smaku i podawaj z grzankami, ptysiami lub chlebem.

Smacznego!

**********

Creamy cauliflower soup with curry

Very good, warming soup with an interesting taste.

Ingredients for 4:

  • 1 cauliflower
  • 300 ml liquid cream
  • 1 tbsp. salt
  • 1 heaped teaspoon curry
  • pepper to taste

Method:

  1. Wash and peel the cauliflower, leaving just the cauliflower florets.
  2. Put the cauliflower florets into a large pot – minimum 2,5 l, pour the cream and about 1 liter of water (cauliflower should be rather covered with water).
  3. Add salt, bring to boil and simmer, covered, about 30 minutes.
  4. After this time, when the cauliflower is already soft, add the curry and blend the soup until creamy.
  5. Season to taste and serve with croutons or bread.

Enjoy your meal!

Kalafior

Przepis z książki „Soupes” Eric’a Frechon

Save