Risotto z pieczoną dynią

 

Jesień to moja pora roku. W końcu teraz jest czas na potrawy, które lubię najbardziej – gęste, ciepłe i rozgrzewające, dyniowe, grzybowe, aromatyczne, korzenne, kremowe, gruszkowo – jabłkowe, w kolorach i smakach jesieni…

Mam w planach kilka smacznych, sezonowych  przepisów, ale dziś zacznijmy od tego pysznego risotto:

Risotto z dynią | chilitonka Czytaj dalej Risotto z pieczoną dynią

Reklama

Risotto z pieczonym kalafiorem

Ostatnio, oprócz strajków i związanej z nimi groźby całkowitego paraliżu kraju, Francję nawiedziły niekończące się deszcze. W Paryżu właśnie ogłoszono najwyższy stopień alertu. Sekwana zalała otaczające ją bulwary, muzea zgrożone są powodzią. W mojej Burgundii zieleń przybiera ciemniejsze barwy, ziemia nie nadąża już chłonąć tych ilości wody. Pies robi się coraz bardziej markotny. Chyba w końcu sobie kupię gumowe buty…

Kalafior| chilitonka

Mam teraz dużo czasu na wyszukiwanie ciekawych przepisów, zaspokajanie kulinarnych zachcianek, gotowanie wymyślnych potraw, choć muszę przyznać, że pogoda i w tej dziedzinie powoduje lekkie otępienie. Dlatego risotto – danie niespecjalnie kłopotliwe, pozwalające na monotonne mieszanie w garze i powolne dolewanie płynów. Ale smaczne, nawet bardzo, dlatego polecam ;-)

Risotto z pieczonym kalafiorem| chilitonka

Risotto z pieczonym kalafiorem

{4 porcje}


  • 1 średni kalafior podzielony na różyczki (około 650g)
  • 1 łyżka oliwy
  • 2 gałązki świeżego tymianku
  • 1litr bulionu + około 400ml wody
  • 40 + 10g masła
  • 1 średnia cebula, drobno posiekana
  • 2 ząbki czosnku, drobno posiekane
  • 300g ryżu arborio
  • 100ml wytrawnego białego wina
  • 50g parmezanu
  • 2 łyżki orzeszków piniowych, uprażonych
  • pieprz i sól

Piekarnik rozgrzewamy do 220 stopni.

Blachę wykładamy papierem do pieczenia i układamy na niej różyczki kalafiora. Polewamy oliwą, posypujemy tymiankiem, pieprzem i solą.

Pieczemy 15 minut, potem zmniejszamy temp. do 200 stopni i pieczemy kolejne 10 minut. Kalafior powinien być upieczony al dente. Wyłączamy grzanie i pozostawiamy w piekarniku, aby nie wystygł.

Na dużej patelni rozgrzewamy 40g masła i smażymy cebulę z czosnkiem, około 5 minut. Dodajemy ryż i smażymy jeszcze chwilkę, po czym wlewamy wino i gotujemy, mieszając, aż płyn wyparuje.

Stopniowo dolewamy do risotto gorącego bulionu. Od czasu do czasu mieszamy. Gotujemy około 20 minut, aż ryż stanie się miękki. Jeśli potrzeba, dolewamy jeszcze trochę gorącej wody.

Na koniec dodajemy 10g masła i starty parmezan  (kilka plasterków pozostawiamy do dekoracji). Mieszamy całość, ewentualnie przyprawiamy do smaku pieprzem i solą.

Risotto mieszamy z połową upieczonego kalafiora, resztę ułożymy na górze każdej porcji. Posypujemy orzeszkami i serem. Podajemy od razu, smacznego!

Pieczony kalafior| chilitonka

Risotto z pieczonym kalafiorem| chilitonka

Na podstawie przepisu z książki „Végétarien facile” Wyd. Marabout

Recenzja urządzenia Multicooker REDMOND RMC-280

RMC-280Mniej więcej miesiąc temu, przedstawiciel firmy Redmond zaproponował mi przetestowanie tajemniczego urządzenia Multicooker RMC-280. Tajemniczego dla mnie, ponieważ do tej pory raczej nie interesowałam się takimi sprzętami, gotowałam tradycyjne – na gazie i w piekarniku.

Moim zadaniem miało być przede wszystkim sprawdzenie działania produktu w praktyce i napisanie własnej – szczerej i niezależnej – opinii na jego temat. Poza tym, miałam podzielić się tą wiedzą z Czytelnikami bloga, co właśnie czynię. Z pewnością zainteresuje Was również to, że firma Redmond ufundowała taki sam sprzęt dla zwycięzcy konkursu, który już się rozpoczął –  klik :-)

Z niecierpliwością czekałam na przesyłkę i w końcu przyszła – średnich rozmiarów paczka, a w niej ten oto multicooker.

Ten pokaz slajdów wymaga włączonego JavaScript.

W zestawie, oprócz samego urządzenia wraz z kablem zasilającym, otrzymałam misę z powłoką ceramiczną,, naczynie do gotowania na parze, koszyk z rączką do smażenia w głębokim oleju, plastikowy kubeczek z podziałką, dwie łyżki, instrukcję obsługi oraz książeczkę z 100tką przepisów.

Pierwsze wrażenie

Multicooker ma wielkość przeciętnej frytkownicy. Podoba mi się jego minimalistyczny, elegancki design. Ma praktyczną rączkę, ułatwiającą przenoszenie. Misa, choć nie ma uchwytów (a szkoda) da się z łatwością wyjąć, nawet w grubych rękawicach kuchennnych. Za dopłatą można dokupić specjalne szczypce do wyjmowania misy. Koszyczek do gotowania na parze jest dość spory i moim zdaniem bez problemu pomieści pełne, duże danie dla jednej osoby, lub np. warzywa dla dwóch – trzech osób. Z boku znajduje się miejsce na zgrabną, plastikową łyżkę. Multicooker ma duży, czytelny wyświetlacz LCD z zegarem. Obsługa, programowanie urządzenia jest bardzo łatwe, choć na początku trzeba się z nim oswoić, poznać przeznaczenie poszczególnych funkcji, czas i temperaturę odpowiednią dla różnych produktów. Osoby, które nie znają angielskiego mogą być początkowo zagubione, ponieważ wszystkie nazwy programów są właśnie w tym języku.

Na zdjęciu poniżej widzicie listę poszczególnych programów (kliknij w obrazek, aby powiększyć):

51 programów

Dodatkowo urządzenie może nam posłużyć do wyrastania ciasta, przyrządzania fondue, sera (np. twarogu), chałwy, do pasteryzacji przetworów i sterylizacji naczyń.

Naturalnie, po użyciu należy multicooker wyczyścić. Nie sprawia to żadnego kłopotu. Poszczególne części łatwo wyjąć i umyć (misę można myć w zmywarce). Do misy z pokrywą ceramiczną nic nie przywiera, a wewnętrzną pokrywę najczęściej wystarczy jedynie przetrzeć  ściereczką. Ogólnie, jeśli chodzi o obsługę urzadzenia – duży plus.

Moja opinia

Co mogę powiedzieć po miesiącu użytkowania tego urządzenia? Coraz częściej rezygnuję z tradycyjnego gotowania na gazie i wybieram multicooker. Dzięki ogrzewaniu 3D potrawy są naprawdę smaczne. Gotowanie jest wygodne, czyste, bardzo często potrawy po prostu gotują się same. Wcześniej rzadko jadłam zupy mleczne na śniadanie, choć bardzo je lubię. A dziś? Na przykład płatki owsiane na mleku – wstawiam wszystko do misy, ustawiam odpowiedni program, zamykam multicooker i wracam do kuchni, kiedy mam czas lub ochotę, np. po porannym spacerze z psem. Nic nie wykipi, nic się nie przypali, niczym nie muszę się przejmować. Urządzenie samo się wyłączy i podtrzyma temperaturę dania.

Odkąd mam w domu multicooker, bardzo często jem potrawy przyrządzane na parze – np. warzywa, ryby, mięso z kurczaka. Wcześniej nie chciało mi się, nie miałam odpowiednich garnków do takiego gotowania, za dużo było z tym zachodu. Teraz moja dieta jest zdrowsza, mniej kaloryczna, bardziej smaczna. Potrawy jednogarnkowe, gołąbki? – Tylko multicooker. Mąż się spóźnia, albo goście nie przyszli na czas? – urządzenie podtrzyma temperaturę potrawy.

Bardzo pozytywnie oceniam wielofunkcyjność multicookera. W jednym, zgrabnym urządzeniu możemy gotować, dusić, smażyć, piec. Możemy dobrać odpowiedni program do konkretnej potrawy, w zależności od tego, czy przygotowujemy, mięso, ryż, czy warzywa. Na początku, z braku doświadczenia, możemy coś przypadkiem przegotować ( przekonałam się na własnej skórze, że niektóre programy są ciut za długie ), ale już po krótkim czasie dojdziemy do perfekcji, ponieważ obsługa multicookera jest naprawdę łatwa. W przypadku wielu programów mamy możliwość zmiany czasu lub temperatury. Urządzenie bardzo łatwo utrzymać w czystości, a jeśli chodzi o jego rozmiar – w zupełności nam wystarcza. Myślę, że dla 3 osobowej rodziny też byłoby w sam raz.

Multicooker na pewno polubią osoby, które cenią sobie czas i wygodę przyrządzania potraw. To bardzo fajne urządzenie, które na przykład na wakacjach zastąpi nam całą kuchnię. Dzięki niemu ugotujemy zupę, usmażymy kotlety, upieczemy ciasto, albo chleb. Oczywiście gotowanie na gazie, czy w tradycyjnym piekarniku daje więcej możliwości, nie ogranicza nas chociażby kształt misy. Ale to dzięki multicookerowi możemy precyzyjnie ustawić temperaturę, co jest niezbędne podczas przygotowania pewnych skomplikowanych dań, sosów czy deserów.

Są różne urządzenia, sprzęty AGD, które na początku nas cieszą, ale z czasem coraz bardziej nam w kuchni przeszkadzają. Używane coraz rzadziej, przesuwane z kąta w kąt, w końcu lądują na dnie szafki. Moim zdaniem, multicooker na pewno do nich nie należy.

Przepisy

Multicooker ma tyle funkcji, że w ciągu tego miesiąca, nie byłam w stanie ich wszystkich wypróbować. Starałam się sprawdzić, jak działają podstawowe programy – smażenie, duszenie, gotowanie na parze, pieczenie, czy typowy program do risotto. Wszystkie wymienione spisały się bardzo dobrze. Warto pamiętać, że czasem należy usunąć zawór wypuszczania pary, aby potrawa mogła lepiej „oddychać” – szczególnie ważne w przypadku pieczenia ciast i chleba. Oto przepisy na kilka dań, które przygotowałam w całości przy użyciu multicookera Redmond.

Gulasz cielęcy | chilitonka

Cielęcina duszona z papryką, szczypiorkiem  i ziemniakami na parze


Składniki dla 4 osób: 1kg cielęciny, 4 szalotki, 6 ziemniaków, pęczek szczypiorku, 2 gałązki świeżego tymianku, 2 łyżki papryki słodkiej, 500ml gęstej, kwaśnej śmietany 30%, 600ml bulionu drobiowego, czubata  łyżka skrobi kukurydzianej, łyżka oliwy, sól i świeżo zmielony pieprz


Cielęcinę opłucz, wysusz i pokrój na kawałki. Przypraw pieprzem i solą.

Szalotki obierz i posiekaj. Ziemniaki obierz, pokrój na mniejsze części i zalej zimną wodą. Szczypiorek również posiekaj.

Do misy multicookera wlej oliwę. Ustaw program FRY/MEAT – 30 minut. Zamknij pokrywę, a po 10 minutach wrzuć mięso. Smaż przez 15 minut w otwartym urządzeniu, na złoty kolor. Dodaj szalotkę i smaż do zakończenia programu.

Uwaga: jeśli mięso jest mokre, zacznij odliczać czas dopiero po odparowaniu nadmiaru wody.

Dodaj śmietanę, paprykę i bulion. Wymieszaj i zamknij. Ustaw program STEW/MEAT na 1 godzinę.

Po tym czasie przełóż mięso do miski, odłóż na bok.

Skrobię kukurydzianą wymieszaj z niewielką ilością zimnej wody, wlej do sosu i wymieszaj. Na górze ustaw naczynie do gotowania na parze. Przełóż do środka ziemniaki, posól je. Włącz program STEAM/COOK – VEGETABLES – 30 minut.

Kiedy ziemniaki będą gotowe, przełóż z powrotem mięso do sosu. Dodaj garść szczypiorku, wymieszaj. Zamknij całość na kilka minut, aby jeszcze troszkę wszystko się zagrzało. Smacznego!

 

Pulpety | chilitonka

Pulpety w sosie pomidorowym

Składniki dla 6 osób: 500g mielonej wołowiny, 300g mielonej wieprzowiny, 4 ząbki czosnku, pęczek miety, 100g orzeszków piniowych, 2 łyżki mleka, 4 łyżki startego parmezanu, 3 łyżki bułki tartej, 1 jajo, 4 łyżki oliwy, łyżka masła, 8 łyżek koncentratu pomidorowego, pieprz i sól


Posiekaj czosnek, połowę orzeszków i połowę listków mięty.

W misce wymieszaj mięso z bułką tartą, jajem, mlekiem, połową czosnku, parmezanem, posiekaną mięta i orzeszkami. Przypraw do smaku pieprzem i solą. Uformuj małe pulpety.

W misie multicookera rozpuść oliwę i masło. Ustaw program FRY/MEAT i smaż pulpety (w otwartym urządzeniu) w dwóch porcjach, na złoty kolor. Odłóż na bok.

Do czystej misy multicookera włóż pozostały czosnek, listki mięty i orzeszki. Dodaj koncentrat, przypraw pieprzem i solą, następnie całość zalej 2 szklankami wody. Wymieszaj, ustaw program STEW/MEAT na około 25 minut. Zamknij i gotuj 15 minut. Po tym czasie dodaj do sosu pulpety i duś do końca ustawionego czasu.

Podawaj pulpety z makaronem, smacznego!

 

Kluski na parze | chilitonka

Jedną z moich ulubionych funkcji multicookera jest STEAM/COOK. Często gotuję w ten sposób warzywa, mięso, albo rybę. Kluski na parze bardzo lubię, ale jadłam je do tej pory dość rzadko. Właśnie dlatego, że nie miałam odpowiedniego garnka do tego typu gotowania. Teraz to sama przyjemność :-)

 Kluski na parze


Składniki na 16 sztuk (3 – 4 porcje): 250g mąki (plus ciut więcej do posypania stolnicy), 25g stopionego masła, 2 łyżki cukru, 20g świeżych drożdży, 1 jajo i 1 żółtko (w pokojowej temp.), szczypta soli, 1/2 szklanki letniego mleka, 250ml słodkiej śmietanki i 2 łyżki dżemu do polania klusek


Drożdże wymieszaj z cukrem i częścią mleka. Odłóż na kilka minut, aby napęczniały.

Do miski wsyp mąkę (najlepiej przesianą) i szczyptę soli. Dodaj jajo i żółtko, wymieszaj. Wlej drożdże i mleko. Wyrabiaj, pod koniec wlej przestudzone masło. Ciasto powinno odchodzić od ręki. Jeśli jest zbyt klejące, dodaj odrobinę mąki.

Stolnicę posyp mąką. Z ciasta uformuj kulki wielkości mandarynki. Ułóż je na stolnicy, przykryj ściereczką i poczekaj kilkanaście minut, aż urosną.

Do misy multicookera wlej około 1l wody. Ustaw program STEAM/COOK VEGETABLES na 30 minut.

Do naczynia do gotowania na parze włóż kilka klusek. Kiedy urządzenie zacznie odliczać czas, wstaw naczynie do multicookera. Gotuj kluski na parze 5 minut. ugotuj w ten sam sposób resztę klusek. Podawaj z sosem (dżem wymieszany ze śmietanką ), smacznego!

Risotto z pomidorami | chilitonka

Risotto z pomidorami i mozarellą


Składniki na 4 porcje: 350g (1 i 1/4 szklanki) ryżu do risotto (np. carnaroli), 2 szalotki (drobno posiekane), kawałek masła i 2-3 łyżki oliwy, 100ml białego wytrawnego wina, 2 łyżki przecieru pomidorowego, 1kg pomidorów (bez pestek i bez skórki, pokrojone na kawałki), około 1l gorącego bulionu drobiowego lub warzywnego, 40g świeżo startego parmezanu, 2 kulki mozarelli, 50g masła, sól i pieprz,


Ustaw program FRY/VEGETABLES 10 minut. Rozpuść kawałek masła i oliwę. Zeszklij szalotki – około 2 minuty (dodaj szczyptę soli podczas smażenia). Następnie dodaj ryż i smaż, mieszając, aż przestanie byc przeźroczysty.

Wlej wino, wymieszaj i gotuj, aż 2/3 płynu wyparuje. Włącz program RISOTTO/25 – 30min.

Dodaj koncentrat  i pomidory oraz połowę bulionu. Często mieszaj i gotuj, dodając więcej bulionu, jeśli potrzeba.

Po około 15 minutach sprawdź miękkość ryżu. Powinien być miękki, ale „al dente”. Tuż przed podaniem dodaj parmezan, 50g masła w kawałkach i startą mozarellę. Przypraw do smaku pieprzem i solą. Smacznego!

 

Ciasto biszkoptowe z kremem czekoladowym | chilitonka

Ciasto biszkoptowe z czekoladowym kremem budyniowym

Na biszkopt: 6 jaj, 200g drobnego cukru, 100g mąki, kawałek masła

Na krem: 500ml mleka, 250ml mleczka kokosowego, laska wanilii, 100g czekolady, 3 duże łyżki skrobi kukurydzianej (75g), 150g cukru, 6 żółtek

Dodatkowo kolorowa posypka do ciast.


Przygotuj ciasto: W dużej misce ubij 6 białek na sztywną pianę. Cały czas mieszając mikserem, dodaj 6 żółtek, potem cukier i mąkę. Misę multicookera wysmaruj masłem. Ustaw program BAKE i piecz przez około 50 minut, do suchego patyczka. Aby ciasto lepiej się upiekło, wyjmij zawór wypuszczania pary. Po upieczeniu wystudź ciasto na kratce.

Przygotuj krem: Zagotuj mleko i mleczko kokosowe wraz z laską wanilii przeciętą wzdłuż – program OATMEAL. Wyłącz. Nożem wyskub ziarenka wanilii, a skórkę wyrzuć. Dodaj czekoladę połamaną na kawałki i pozostaw na 10 minut, aby się roztopiła. Wymieszaj całość.

Żółtka utrzyj z cukrem, następnie wymieszaj ze skrobią kukurydzianą. Powoli wlej do jajek gorące mleko z czekoladą, jednocześnie mieszając. Ponownie doprowadź całość do wrzenia (jak budyń). Wyłącz i przełóż do miski. Wierzch przykryj przeźroczystą folią, aby nie utworzyła się twarda skórka. Wystudź i wstaw do lodówki na około 2 godziny.

Biszkopt przetnij długim nożem na pół. 1/3 kremu wyłóż do wnętrza ciasta. Przykryj drugą połową biszkoptu. Resztę kremu rozsmaruj na zewnątrz i udekoruj kolorową posypką.

Ciasto biszkoptowe z kremem czekoladowym | chilitonka


Przepisy na podstawie: Elle à table, 350 recettes maison, Saveurs

Risotto z chorizo i rodzynkami

Dzisiaj kuchnia serwuje danie dla ludzi zabieganych, zmęczonych życiem i śniących na jawie o niebieskich migdałach. Jeśli macie w domu jakieś resztki ryżu arborio, a chcę wierzyć, że macie, to wystarczy w sklepie nabyć li tylko jedną rzecz – ostre chorizo. Mały kawałek, dosłownie. Reszta składników powinna być w każdym porządnym domu, tzn. cebula, czosnek,  rodzynki i garść jakiejś jadalnej zieleniny, najlepiej natki pietruszki. Ewentualnie, w takiej wersji top chef, warto dodać odrobinę startego parmezanu. Et voilà ! Proste, zwyczajne danie, ale całkiem smaczne, polecam.

Risotto with chorizo and raisins | chilitonka

Risotto z chorizo i rodzynkami


Składniki {dla 2-3 osób}: szklanka (250ml) ryżu arborio, 1 cebula, 2 ząbki czosnku, 1/2 l bulionu drobiowego lub warzywnego, 125g chorizo forte, 1/2 szklanki rodzynek, pieprz i sól do smaku, natka pietruszki, łyżka oliwy, kawałek parmezanu (opcjonalnie)


Przygotowanie: Cebulę oraz czosnek obierz i drobno posiekaj. Chorizo (obierz ze skórki, jeśli potrzeba) pokrój w kostkę. Na patelni rozgrzej oliwę. Wrzuć chorizo i lekko usmaż. Dodaj i zeszklij cebulę. Wrzuć opłukany ryż i smaż, mieszając, aż będzie szklisty. Na końcu dodaj czosnek, po minucie – dwóch zalej wszystko bulionem. Wrzuć rodzynki i gotuj na małym ogniu około 20 minut, aż ryż wchłonie bulion i będzie miękki. Jeśli potrzeba, dolej odrobinę płynu w trakcie gotowania. Mieszaj często. Dopraw do smaku. Zdejmij z ognia i wymieszaj (opcjonalnie) ze startym parmezanem. Posyp posiekaną natką pietruszki i podawaj na gorąco. Smacznego!

Risotto with chorizo and raisins | chilitonka

Risotto with chorizo ​​and raisins


Ingredients {for 2 – 3 people}: 1 glass (250ml) arborio rice, 1 onion, 2 cloves of garlic, 1/2 liters chicken or vegetable stock, 125g chorizo ​​forte, 1/2 cup raisins, salt and pepper, chopped parsley, 1 spoon olive oil, parmesan cheese (optional)


Method: Peel the onion and garlic, chop finely. Chorizo ​​(peel the skin off if desired) cut into cubes. In a skillet, heat the olive oil. Put chorizo ​​and fry lightly. Add the onion and cook until transparent. Pour the rinsed rice and fry, stirring, until glassy. Finally, add the garlic. After a minute two pour the chicken stock. Add the raisins and cook over low heat about 20 minutes, until the rice absorbs all the liquid and it will be soft. If necessary, add a little liquid during cooking. Stir frequently. Season to taste. Remove from heat and stir (optional) with grated parmesan cheese. Sprinkle with chopped parsley and serve hot. Enjoy your meal!

Risi e bisi, czyli risotto z zielonym groszkiem

Risi e bisi 4 CT

Dzisiaj znów sięgam do kuchni włoskiej, którą lubię i cenię nie tylko za smak, ale i za prostotę wykonania. Przyznam, że miałam mieszane uczucia i postanowiłam zrobić to risotto głównie z myślą pozbycia się mrożonego groszku, za którym nie przepadam. Okazało się jednak, że potrawa bardzo mi smakowała i z czystym sumieniem dzielę się z Wami tym przepisem.

Piórko 2 CT

Risi e bisi, czyli risotto z zielonym groszkiem

Składniki dla 4 – 6 osób:

  • 400 g ryżu do risotto ( np. carnaroli, arborio )
  • około 350 g* mrożonego zielonego groszku
  • 50 g chudego wędzonego boczku
  • 1 cebula
  • 1,75 l gorącego bulionu drobiowego
  • 50 g parmezanu
  • 2 łyżki oliwy
  • 50 g masła
  • natka pietruszki
  • pieprz i sól

Przygotowanie:

  1. Obierz i drobno posiekaj cebulę. Boczek pokrój w kostkę, lub paseczki. Natkę posiekaj.
  2. W garnku z grubym dnem rozgrzej połowę masła i oliwę. Podsmaż cebulę i boczek.
  3. Wrzuć ryż i smaż około 3 minuty.
  4. Wlej nalewkę bulionu do ryżu, wymieszaj. Kiedy wsiąknie, wlej następną. Stopniowo wlewaj bulion przez mniej więcej 15 minut.
  5. Następnie dodaj groszek i gotuj, aż groszek będzie miękki, a ryż jeszcze aldente.
  6. Dodaj resztę masła, natkę i wymieszaj. Przypraw pieprzem oraz solą
  7. Podawaj gorące risotto ze startym parmezanem.

Smacznego!

* w oryginalnym przepisie jest 750 g świeżego groszku w strączkach, ja zmniejszyłam tą ilość

Potrawa będzie smakowała jeszcze lepiej, jeśli użyjesz całych, świeżych strączków groszku. Najpierw trzeba oddzielić groszek od skórki. Skórki ugotować 5 minut w bulionie i dodać je do potrawy wraz z pierwszą nalewką bulionu ( pkt 4 ), a sam groszek – jak w punkcie 5.

Przepis na podstawie Zeste nr 11