Pod koniec września, szukając w parku pierwszych oznak jesieni, natknęliśmy się na pięknego kasztanowca. Przecież wiedziałam, że tam jest, ale w tym roku był jeszcze bardziej urodziwy, bardziej okazały, dorodny. Kasztany, jeszcze nie do końca dojrzałe, chowały się w okrutnie kolącej otoczce. Nasz pies już wiedział, pamiętał, żeby nie dotykać ich swoim wrażliwym nosem. Nie zabraliśmy ich wtedy do domu, ale kilka lat wcześniej to właśnie z tego drzewka pochodziły kasztany, które jadłam po raz pierwszy w życiu. Dopiero rok, może dwa lata później przekonałam się do ich smaku. Dziś bardzo je lubię i w sezonie nie potrafię ich sobie odmówić.
Kategoria: kuchnia francuska
Tosty francuskie z anyżowymi gruszkami
Ostatnio w naszym domu panuje wolna amerykanka, jeśli chodzi o jedzenie. Na śniadanie – nie mogę się oprzeć i jem pyszny barszczyk czerwony, który został z wczoraj. Mężowi, któremu rano wystarcza kawa, na obiad gotuję gęstą grochówkę na wędzonce, a sobie robię tosty. Grochówkę zjem na kolację, kiedy mój małżonek nabierze ochoty, nie wiem, może na jajecznicę. Nie mam pojęcia dokąd dojdziemy z tym sposobem odżywiania, ale prawda jest taka, że już dawno przestałam gotować posiłki według tradycyjnego, polskiego szablonu. Kiedyś, w Irlandii, bardzo pasowała mi ich metoda, czyli obiad na kolację, we Francji jest tak samo. Wszystko jeszcze bardziej się komplikuje, ponieważ, jak pewnie już wiecie, prowadzę bloga. W związku z tym niektóre potrawy, które chętnie zjadłabym po zachodzie słońca, muszę przygotować wcześniej – ze względu na dzienne światło. Nie wiem jak ja to wszystko ogarniam, ale ważne, że bilans się zgadza i jest całkiem smacznie.
Tarta z dynią, pieczarkami i wędzonym boczkiem
Szukając składników do tarty w oko wpadły mi piękne dynie, które już można spotkać w moim sklepie. A jeśli dynia, to i pieczarki – tym razem takie z brązowymi kapeluszami. A jeżeli mamy zjeść we dwoje, to koniecznie musi być z „mięsną wkładką” – dlatego pojawił się boczek. Być może jeszcze nie w głowie Wam takie jesienne klimaty, ale już dziś przezornie polecam Waszej uwadze tę smaczną tartę, kiedy przyjdzie na nią odpowiednia pora.
Tarta z dynią, pieczarkami i wędzonym boczkiem
Na spód { foremka średnicy 28 cm }: 250 g mąki pszennej (u mnie pół na pół mąka typ 550 i pełnoziarnista), 120 g zimnego, posiekanego masła, 1 żółtko, 2 łyżki bardzo zimnej wody, szczypta soli
Nadzienie: 200g chudego boczku pokrojonego w kostkę, lub paseczki, 2 duże jaja, 250g gęstej, kwaśnej śmietany (crème fraîche), 250g pieczarek (w plasterkach), mały kawałek dyni (bez skóry, pokrojona w kostkę), świeżo mielony pieprz, gałązka tymianku, sól
Do miski wrzuć wszystkie składniki na kruchy spód i połącz je palcami. Szybko wyrób ciasto i uformuj z niego kulę. Jeśli ciasto jest za miękkie – dodaj trochę mąki. Jeśli za twarde – odrobinę więcej wody. Wyłóż ciasto na dno foremki, dociśnij po brzegach i nakłuj widelcem. Schowaj do lodówki na minimum 30 minut.
Upiecz spód „na biało” – około 15 min. w piekarniku rozgrzanym do 180° C.
Na patelni usmaż boczek, zdejmij. Na tłuszczu, który zostanie (możesz dolać ciut więcej oliwy, jeśli jest za mało), usmaż na złoty kolor pieczarki i dynię. Śmietanę połącz z roztrzepanymi jajami. Przypraw do smaku i wylej na podpieczony spód. Dodaj boczek, dynię i pieczarki. Posyp tymiankiem i wstaw do piekarnika na około 40 minut, aż wierzch się zarumieni. Smacznego!
Francuska tarta z rabarbarem
Mieszkam we Francji już ponad 6 lat i śmiem twierdzić, że pieczenie tart weszło mi w krew. To bardzo popularny tutaj rodzaj deseru. Oczywiście, jest wiele innych, tzw. gâteaux classiques. Mnóstwo pysznych éclairs, brioches, viennoiseries, nie wspominając o całej gamie wykwintnych francuskich macarons. Jednak tarta to taki rodzaj ciasta, który z powodzeniem zastąpi nam zwykły placek w czwartkowe popołudnie, ale też doskonale się sprawdzi jako deser po eleganckim, niedzielnym obiedzie. Wszystko zależy od rodzaju, nadzienia tarty i staranności jej wykonania. Oprócz tych słodkich, jest nieskończenie wiele tart wytrawnych, np. te klik, które niedawno pokazałam Wam na blogu. Dzisiaj przepis na słodko – kwaśną tartę rabarbarową. Spieszmy się jeść rabarbar, tak szybko kończy się sezon!
Francuska tarta z rabarbarem
Ciasto (foremka o średnicy 24cm): 250g mąki pszennej, szczypta soli, 120 zimnego masła (w kawałkach), 1 żółtko, 2 łyżki bardzo zimnej wody
Nadzienie: 750g rabarbaru, 50g masła, 150g zwykłego cukru
oraz: łyżka brązowego cukru, białko
Wszystkie składniki ciasta przełóż do miski i zagnieć. Podziel na dwie części, mnniej więcej 1/3 i 2/3 objętości.
Foremkę wysmaruj masłem, lub wyłóż papierem do pieczenia. Większą częścią ciasta wyłóż dno foremki. Mniejszą część rozwałkuj na okrągły, cienki placek. I foremkę i placek zawiń w folię i schowaj do lodówki na minimum godzinę.
Przygotuj nadzienie. Opłucz i obierz rabarbar, następnie pokrój na kawałki grubości około 1 – 2 cm. W rondelku rozpuść masło. Wrzuć rabarbar i smaż na sporym ogniu około 10 minut, od czasu do czasu mieszając drewnianą łyżką. Rabarbar powinien zmięknąć i częściowo się rozgotować tworząc tzw. compote. Dodaj zwykły cukier, zmniejsz ogień i gotuj kolejne 10 – 15 minut. Zdejmij z ognia.
Piekarnik rozgrzej do 180 stopni. Wyjmij z lodówki foremkę z ciastem, nakłuj widelcem i upiecz „na biało” – około 15 minut.
Na podpieczony spód wyłóż nadzienie.
Placek ciasta pokrój w paseczki i udekoruj wierzch tarty. Posmaruj białkiem i posyp brązowym cukrem.
Wstaw do piekarnika na około 30 minut. Piecz do momentu, aż wierzch ładnie się zarumieni. Pokrój na kawałki, kiedy wystygnie. Bon appétit!
Uwagi: ja nie obieram rabarbaru, jeśli jest młody, łodyżki są cienkie. Zwykle przygotowuję ciasto dzień wcześniej, aby całą noc leżało w lodówce. Jeśli rabarbar jest za kwaśny, dodaj więcej cukru. Ciasto łatwo rozwałkować umieszczając je pomiędzy dwiema warstwami papieru do pieczenia.
Dwie tarty
Pisząc te słowa słucham sobie LP3, sączę zimne różowe i odpoczywam po upalnym 34 stopniowym dniu. Słońce powoli zachodzi za horyzont. Zostawia na niebie czerwono – różowe smugi. Potem niebieskie, granatowe… Na zewnątrz hałasuje wielka orkiestra lokalnych świerszczy, poza tym cisza. Ale ja nie słucham. Dziś na piątym całkiem ładnie. Kortez – Zostań, a ja bardziej to:
Dwie smaczne tarty – moja propozycja na letnie wieczory, których wiele przed nami. W obydwu przypadkach użyłam mąki z dodatkiem różnych ziaren, dlatego taki kolor ciasta. Tarty są przeznaczone dla 4 – 6 osób, na foremkę tradycyjnej wielkości – około 26cm średnicy. Gorąco polecam!
Tarta z tapenadą, cukinią i anchois
Na spód: 200g mąki, 50g zmielonych orzechów laskowych, 180g zimnego masła, 1 jajo, 3 łyżki ziaren kuminu, posiekane listki z 1 gałązki rozmarynu, 2 szczypty soli
Nadzienie: cukinia, 180g czarnych oliwek bez pestek, 120g marynowanych anchois, 1/2 pęczka tymianku, 3 łyżki oliwy, ząbek czosnku, pieprz i sól
Przygotuj spód – wszystkie składniki wyrób palcami, aż powstanie gładka kula. Foremkę wyłóż papierem do pieczenia, lub wysmaruj masłem. Wyłóż ciasto na dno foremki, wyrównaj wierzch i schowaj do lodówki na minimum godzinę. Przed wyłożeniem nadzienia możesz podpiec spód tarty – około 25min w 180 stopniach, ale nie jest to konieczne.
Rada: Papier do pieczenia łatwiej rozłożyć w foremce, jeśli się go zamoczy w ciepłej wodzie.
Przygotuj tapenadę – do miski blendera przełóż oliwki, połowę odcedzonych anchois, 2 łyżki oliwy, ząbek czosnku, połowę listków tymianku. Wymieszaj wszystko, aż powstanie gładka pasta. Przypraw do smaku.
Na spodzie tarty rozsmaruj tapenadę. Na to wyłóż cukinię pokrojoną w plastry oraz resztę anchois.Polej łyżką oliwy, przypraw lekko solą i pieprzem.
Piecz 40 – 50min w 180 stopniach. Po upieczeniu udekoruj tymiankiem, smacznego!
Tarta z brokułami, bobem i wędzonym boczkiem
Składniki na spód: 250g mąki, szczypta soli, 120g zimnego masła, 1 żółtko, 2 łyżki zimnej wody
Nadzienie: 250ml śmietany 18%, 2 jaja, ząbek czosnku, 2 szczypty gałki muszkatołowej, 150g wędzonego boczku (kostka lub paseczki), miseczka bobu, kilka różyczek brokuła, kulka sera mozarella, pieprz i sól
Wszystkie składniki ciasta na spód tarty przełóż do miski i połącz je palcami, aż powstanie gładka kula. Foremkę wyłóż papierem do pieczenia, lub wysmaruj masłem. Wyłóż ciasto na dno foremki, wyrównaj wierzch i schowaj do lodówki na minimum godzinę. Potem podpiecz w piekarniku nagrzanym do 180 stopni – około 25 minut.
Bób ugotuj w osolonej wodzie al dente. Odcedź i obierz ze skórki. W tej samej wodzie ugotuj brokuły – około 5 minut. Odcedź dokładnie.
Boczek usmaż na patelni, odlej nadmiar tłuszczu.
W garnuszku wymieszaj śmietanę z jajami, posiekanym czosnkiem i przyprawami.
Na podpieczony spód tarty wyłóż brokuły, bób, boczek i startą mozarellę. Zalej to wszystko śmietaną.
Piecz około 40 – 50 minut. Podawaj na ciepło lub na zimno. Smacznego!
Przepis na tartę z anchois na podstawie Saveurs nr 220