W poprzednim poście namawiałam Was na Pain perdu z jabłkami, gruszkami, szczyptą cynamonu i solonym karmelem. Mmmmm… :-) Dzisiaj przepis na wytrawną wersję tego dania.
Wiele razy pisałam, że kuchnia francuska to nie tylko te wykwintne potrawy typu „ą ę” dla smakoszy z grubym portfelem. Naprawdę, mnóstwo tu jest dań tak banalnie prostych, aż żal, że sami nie wpadliśmy na ten pomysł. Oto kolejny przykład – pain perdu, czyli lekko czerstwe pieczywo zalane prostą miksturą i z dowolnymi dodatkami, w wersji słonej lub słodkiej, do wyboru. W tym wypadku szynka parmeńska i mozzarella dodają tej potrawie szlachetności, ale prawda jest taka, że jest to klasyczny przykład na danie typu „vide frigo”, czyli „czyściciel lodówki”. Ale jaki smaczny! Zróbcie koniecznie w tej, lub innej wersji, polecam :-)
Pain perdu z szynką parmeńską i mozzarellą
Składniki {około 4 porcje}:
- 1/2 bagietki
- 3 plastry szynki parmeńskiej
- 3 kulki sera mozzarella
- 300ml mleka
- 200ml śmietany (płynnej)
- 2 jaja
- 1 łyżka posiekanej pietruszki
- 1 łyżka posiekanego szczypiorku
- kawałek masła
- sól i pieprz
Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni C.
Wnętrze sporego naczynia żaroodpornego smarujemy masłem i układamy w nim kawałki bagietki.
Jaja mieszamy energicznie z mlekiem i śmietaną, przyprawiamy pieprzem i solą, dodajemy zioła.
Połowę tej mikstury wylewamy na bagietkę i pozostawiamy na kilka minut.
Szynkę kroimy w paseczki i układamy na bagietce. Zalewamy resztą mieszaniny jajek – mleka – śmietany i posypujemy kawałkami mozzarelli.
Wstawiamy do piekarnika na około 30 – 40 minut. Smacznego!
Ps. Bagietkę można zastąpić kajzerkami, lepiej sprawdzi się pieczywo z poprzedniego dnia.
Na podstawie książki Gâteaux pain perdu sucrés et salés Wyd. Marabout