Pieczonki mojego brata

Podczas ostatniej podróży do Polski udało mi się odwiedzić mojego brata Piotra, który wraz z rodzinką wypoczywał w swoim uroczym domu letniskowym w górach. Być może nie są to jakieś wielkie góry – Beskid Mały, Sułkowice koło Andrychowa, ale spójrzcie jakie piękne widoki!Więcej zdjęć z tej wyprawy możecie zobaczyć na Instagramie chilitonki. Po Waszych komentarzach uświadomiłam sobie, że choć dla mnie przepis na pieczonki, inaczej zwane duszonkami, to rzecz najprostsza i banalnie oczywista, to w niektórych regionach ta pyszna potrawa może nie jest zbytnio popularna. Po konsultacji z bratem podaję Wam recepturę.

Pieczonki z ogniska

Ilość poszczególnych składników trudno mi dokładnie określić – to zależy od wielkości Waszego garnka i tego, jak lubicie: skromnie, lub na bogato ;-)

  • boczek wędzony (ze skórą)
  • kilka liści kapusty
  • ziemniaki
  • burak
  • marchew
  • kilka cebul
  • dobra swojska kiełbasa
  • przyprawy: sól, pieprz, liście laurowe
  • ewentualnie kilka łyżek smalcu ze skwarkami

Ziemniaki, buraczka, marchew obieramy i kroimy na talarki: ziemniaki w talarki 4-5mm, marchew 3mm, burak 2mm, mniej więcej.

Cebulę również obieramy i siekamy na cienkie piórka.

Na dnie żeliwnego gara kładziemy skórę z boczku, następnie liście kapusty.

Układamy składniki w kilku warstwach, na przemian: plastry ziemniaków, plastry boczku, talarki kiełbasy, buraczka, marchew, piórka cebuli. Przyprawiamy pieprzem, solą, kładziemy kilka liści laurowych.

Jeśli kiełbasa nie jest zbyt tłusta, raczej krucha, dodajemy łyżkę smalcu.

Następnie wykładamy kolejną warstwę: ziemniaki, boczek, itd.

I kolejną…

Kiedy garnek będzie pełen, a właściwie napakowany z górką, przykrywamy całość liśćmi kapusty i zamykamy. Skręcamy mocno śrubę i umieszczamy gar na żarze ogniska. Ewentualnie można pozostawić palące się drewno obok, ogień nie może stykać się z garem.

Pieczemy 45 minut, następnie (używając rękawic ochronnych) obracamy kilkukrotnie garnek, na trawie i pieczemy kolejne 15 minut. Po tym czasie pieczonki powinny być gotowe.

Nikt nie zabroni nam upiec przy okazji kilka kiełbasek. Pieczonki świetnie smakują z czerwonym barszczykiem.

Potem był jeszcze grill, ale to już zupełnie inna historia ;-)Ps. Oczywiście pieczonki można zrobić także w domu, na gazie i w normalnym garnku, lub w głębokiej patelni/rondlu. Ja lubię wcześniej podsmażyć kiełbasę i cebulę, a reszta przepisu pozostaje taka sama. Dusimy do miękkości, od czasu do czasu potrząsamy garem. Pyszne z maślanką!

Smacznego!

2 myśli na temat “Pieczonki mojego brata”

  1. O, drugi raz w życiu spotykam się z pieczonkami z burakiem. Za pierwszym razem myślałam, że to fanaberia kolegi, ale widzę, że to wcale nie odosobniony przypadek. Bardzo lubię – z kociołka i z pieca (w mieszkaniu ogniska lepiej nie robić). Pyszności!

    Polubienie

Komentarze

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.