Szlakiem „La Chouette”

Ktokolwiek przyjedzie do nas w odwiedziny, obowiązkowo musi zaliczyć podróż szlakiem najlepszych burgundzkich winnic. Stolicą tego winiarskiego zagłębia jest Beaune. Po drodze otaczają nas takie oto widoki:

Winnice | chilitonka

Tuż obok miejsca, gdzie zaparkowaliśmy nasze auto, znajduje się sklep z antykami wraz z pracownią, w  której można odrestaurować cenne starocie, oczywiście jeśli takowe posiadamy. Zajrzałam do środka i ujrzałam tam TAKIE RZECZY, że trzeba mieszkać w pałacu, aby zmieścić te wszystkie lśniące szafy, szezlongi, komody. Z przejęcia nie zrobiłam w środku żadnych zdjęć, ale mówię Wam, jaki piękny kryształowy żyrandol widziałam! W moim mieszkaniu jego dolne kryształki pewnie plątałyby się po podłodze.

Antiquites Beaune| chilitonka
Balony Beaune| chilitonka
Beaune | chilitonka

Poszwędaliśmy się troszkę po Beaune. Niestety, była to pora obiadowa między 12 – 14, kiedy większość sklepów jest zamknięta. Nie mieliśmy zbyt dużo czasu i pognaliśmy na umówione spotkanie, ponieważ wbrew pozorom nie była to zwykła wycieczka. Po załatwieniu wszystkich ważnych spraw mogliśmy już w spokoju spacerować.

Dijon, szczególnie w tak piękną pogodę, tętni życiem! To miasto pełne młodzieży, turystów i mieszkańców poruszających się chętnie na rowerze, lub skuterem. Spacerując po mieście, zawsze kierujemy się w stronę Pałacu Książąt Burgundzkich, aby posiedzieć przez moment w jednej z kafejek przy fontannie, pogapić się na przechodniów i pomyśleć o naszych największych marzeniach…

Dijon | chilitonka
Place de la Liberation Dijon | chilitonka
Pałac Książąt Burgundzkich Dijon | chilitonka
Dijon | chilitonka
Dijon | chilitonka

Spacerując po centrum Dijon trudno nie zauważyć miedzianych tabliczek z wizerunkiem małej sowy. To szlak, który prowadzi i wskazuje najciekawsze zabytki w mieście. Podążając nim z pewnością natkniecie się na piękną XV – wieczną kaplicę Notre-Dame, ufundowaną przez zamożną rodzinę Chambellan. Ciężko zmieśćić w całości tak okazały budynek w obiektywie mojego aparatu (fragment tuż nad białą Vespą, w głębi z prawej strony), ale pokażę Wam pewien mały, bardzo ważny szczegół. Na zachodnim murze kościoła znajduje się płaskorzeźba małej sówki – „la chouette”. Sowa – ptak, który doskonale widzi w ciemności – za sprawą starożytnej Bogini Ateny stał się  symbolem mądrości. Inna teoria głosi, że to symbol Żydów (licznie okupujących rynek w Dijon w czasach Średniowiecza), którzy tak jak nocne ptaki przedkładają ciemności ponad światło Ewangelii. Najważniejsze jednak jest to, aby pomyśleć sobie marzenie i pogłaskać brzuszek sowy lewą ręką, od serca. Nie wiem, czy głaskanie obrazka daje te same efekty, ale warto spróbować :-)

Chouette from Dijon | chilitonka
Rue de la Chouette Dijon | chilitonka

Byliśmy w Dijon już wiele razy, więc nie fotografujemy bez końca tych samych miejsc, zabytków. Za każdym razem inny szczegół przykuwa naszą uwagę.  Ostatnio panuje tutaj moda na piękne włoskie skutery marki Vespa – uwierzcie mi, było ich naprawdę sporo! Przepychając się z gracją po zatłoczonych uliczkach Dijon różniły się kolorami i urodziwymi kierowcami płci obojga. W oko wpadło mi również starsze, dostojne małżeństwo. Siedzieli sobie w kafejce pełnej młodych ludzi i z uśmiechem podziwiali otaczający ich gwarny świat. Nie uwieczniłam ich na fotografii, ale zapamiętam ten przemiły widok na długo :-)

Dijon | chilitonka
Dijon | chilitonka
Little Italy Dijon | chilitonka
Dijon Darcy cinema | chilitonka
Wino Beaune | chilitonka

2 myśli na temat “Szlakiem „La Chouette””

Komentarze

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.