Dziki czosnek, lub czosnek niedźwiedzi – spotkałam go raz w sklepie, ale nie kupiłam, bo nie pamiętałam przepisu. Na drugi dzień już go nie było. Polowałam więc na niego blisko dwa kolejne tygodnie wiedząc, że właśnie teraz się rozpoczął, dość krótki zresztą, sezon. Kiedy ponownie go znalazłam, zachłannie zapakowałam do torby od razu trzy wielkie garście! Od tego dnia liście czosnku są w moim sklepie dostępne codziennie. Zawsze tak jest.
Na szczęście nic się nie zmarnowało, wszystkie listki przerobiłam na smaczne pesto. Oczywiście, pesto można zjeść tradycyjnie, z makaronem. Można posmarować nim kanapkę, można podać z grillowanym kurczakiem, dodać do pizzy, albo sałatki z ziemniaków – pomysłów jest wiele. Okazało się, że pomiędzy listkami znajduje się kilka pączków / kwiatuszków z nasionami, więc być może w przyszłym roku wyhoduję sobie swój własny dziki czosnek.
Pesto z czosnku niedźwiedziego
Składniki: {na około 200g}
- 3 garście liści dzikiego czosnku
- garść liści świeżej bazylii (można zastąpić miętą lub natką pietruszki)
- 25g orzeszków piniowych
- 110g świeżo startego parmezanu
- 100ml oliwy
- sól
Przygotowanie:
- Wszystkie składniki włóż do pojemnika blendera. Miksuj, aż uzyskasz nie do końca jednolitą masę, z kawałkami orzeszków – jak na zdjęciu.
- Podawaj z gorącym makaronem.
- Pesto można przechowywać do 2 tygodni w lodówce (w szczelnie zamkniętym słoiczku), lub do 4 miesięcy w zamrażalniku. Smacznego!
Wild garlic pesto
Ingredients: {makes about 200g/7oz}
- 3 handfuls fresh garlic leaves
- 1 handful of basil (mint or flat leaf parsley)
- 25g/1oz pine nuts
- 110g/4oz freshly grated Parmesan
- 100ml/ 1/4pt olive oil
- salt
Method:
- Put all the ingredients in a food processor and whiz briefly until it becomes a rough textured sauce.
- Serve with hot, cooked pasta (with potato salad, spread over grilled chicken or use in sandwiches).
- The pesto will keep in the fridge for 2 weeks in an airtight jar, also will freeze well for up to 4 months. Enjoy your meal!
Przepis – Belle Isle Cookery School
Pesto z czosnku niedźwiedziego jeszcze nie jadłam… Zaintrygowałaś mnie ;)
PolubieniePolubienie
A co innego mogłoby być? :-)
PolubieniePolubienie
Nalewka :) Czosnek niedźwiedzi jest bardzo popularny w Rosji, robią tam z niego m.in. nalewkę, kiszą itp. W Irlandii jest mało popularny z tego samego powodu co leśne grzyby. Kupuję mieszankę liści na sałatkę, w której są jadalne kwiaty, m.in. wild garlic. Jest jeszcze taki ser – yarg, który jest zawijany w liście czosnku. Co jeszcze, hmm do zupy się nada… Natomiast takie pesto jest dla mnie nowością, człowiek uczy się całe życie… :)
PolubieniePolubienie
Dzięki za informacje :-) Ja ten czosnek jadłam właśnie po raz pierwszy w Irlandii – prosto z ogrodu w Bellle Isle :-)
PolubieniePolubienie
Bell Isle – masz na myśli cookery school?
PolubieniePolubienie
Tak :-)
PolubieniePolubienie
Uczestniczyłaś w kursie? Pytam, bo kiedyś zastanawiałam się nad kursem nt. ryb… Mąż mi je zawsze filetuje, ale nie ma cierpliwości, by mnie nauczyć :(
PolubieniePolubienie
Ja tam pracowałam, przez rok, ale za czasów Liz Moore. Teraz to już nie to samo miejsce, tak myślę :-)
PolubieniePolubienie
Oj, to mnie jeszcze w Irlandii nie było… Bo mnie się to miejsce z Liz Moore nie kojarzy :)
To musiała być fajna przygoda :)
PolubieniePolubienie
Tak naprawdę to Liz stworzyła to miejsce, mam bardzo miłe wspomnienia :-)
PolubieniePolubienie
Lovely photos!
PolubieniePolubienie
Thank you, Gabriella :-)
PolubieniePolubienie
Babcia poleciła mi ten czosnek, świeżego jeszcze nie widziałam więc kupuję suszony ;-) … jedzonko znowu apetyczne!
PolubieniePolubienie
Też ciekawie – suszony :-) Dziękuję i pozdrawiam!
PolubieniePolubienie
Witaj.
Zjedz paczki kwiatowe, są bardzo smaczne. Nie wyhodujesz z nich nowych roslinek. Nasiona zbiera się w czerwcu, wtedy dopiero są dojrzałe. Niestety potrzebują okresu stratyfikacji, czyli przemrożenia. Najlepiej jak się wysieją same, zmarzną zimą i wykiełkują na wiosnę.
Pozdrawiam.
PolubieniePolubienie
Aha.
No to sobie wyhodowałam :-D
Dzięki za informację – całe życie się człowiek uczy :-) Pozdrawiam!
PolubieniePolubienie
Ja mam dwie kępki czosnku, a właściwie miałam bo wszystko przerobiłam:). Zmiksowałam czosnek z olwią, sokiem z cytryny i solą i dodałam do makaronu. Smakowało bosko …. Twoja wersja to taka wypasiona:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Mieszkam w Co. Kerry. Mam swoje miejscówki na czosnek niedźwiedzi, ale i w ogródku też posadziłam. Od dwóch lat cieszę się już swoim. Co robię z czosnkiem niedźwiedzim:
Śledzie w oleju z czosnkiem niedźwiedzim
Niedźwiedzie pesto
Kotlety mielone drobiowe z suszonym czosnkiem niedźwiedzim i cytrynową nutą
Rybne burgery z czosnkiem niedźwiedzim
Surówka z łodyżek czosnku niedźwiedziego i rzodkiewek
Roladki z pstrąga z pieczoną papryką i czosnkiem niedźwiedzim
Kotleciki drobiowe z czosnkiem niedźwiedzim
Chleb z czosnkiem niedźwiedzim
Pasta z czosnku niedźwiedziego
Zupa z czosnku niedźwiedziego
Szynki suszone
Zawsze z niecierpliwością oczekuję pierwszych listków w ogródku, które „lądują” na kanapkach. Pozdrawiam miłośniczki czosnku niedźwiedziego, a po przepisy zapraszam do mnie na blog: https://www.mojewypiekiinietylko.com/?s=czosnek+nied%C5%BAwiedzi
Danusia
PolubieniePolubienie